piątek, 11 listopada 2016

[Recenzja] Szarpako-piłka od Dingo


Dodając zdjęcie jakiś czas temu na naszym profilu facebookowym, mówiliśmy, że pokażemy Wam jak będzie wyglądał szarpak po co najmniej miesiącu używania go przez Hermesa. Od tego czasu minęły już prawie dwa miesiące. Jak się ma szarpako-piłka?
Zobaczcie sami czy warto się w nią zaopatrzyć.



Tak prezentowała się zabawka w pierwszy dzień w którym zaczęła przygodę z psimi zębami.

O szarpaku:

Jest bardzo poręczny jeśli chodzi o zabawę z psem. Z jednej strony sznurek zapleciony w piłkę, z drugiej rączka. Trzymanie dla człowieka oczywiście łatwiejsze jest od strony rączki, aczkolwiek za piłkę też jest okay. Materiał to sznur, bardzo miękki i co najważniejsze - nie rani psich dziąseł.
Wielkość według producenta to 40cm. Nie nada się raczej dla piesków miniaturowych, bo mogą nie zmieścić piłki do pyska, ale te trochę większe dadzą już radę :)
Szarpak dostępny jest w siedmiu pięknych kolorach. Sami zobaczcie.

źródło : dingo.com.pl
Może kolory nie są kluczowe przy zabawie z psem i jemu też nie robią różnicy, ale przyznajcie, kto nie lubi ładnych zabawek dla swoich pupili?

Jak szarpak przetrwał próbę zębisk?

Ano całkiem dobrze, nawet bardzo dobrze. Śmiemy nazwać się ekspertami z zakresu szarpaków z tego względu, że Hermes nie potrafi bawić się niczym innym.
Szarpak jest brudny, to wiadomo, nie ma już tak pięknie intensywnego limonkowego koloru - ale myślę, jedno pranie i będzie jak nowy - tego nie sprawdziliśmy :(
Całość jest porozrywana - ale w porównaniu z pozostałymi szarpakami, które Hermes w takim czasie rozbrajał na części pierwsze, które do tej pory znajdujemy w różnych miejscach w domu, jest w dobrym stanie. Jak możecie zobaczyć na załączonym obrazku - Hermi zdecydowanie bardziej woli rozbrajać granatowe sznurki.
Za wytrzymałość - od nas 4+.

Jak Hermes bawił się szarpakiem?

To ważne w kwestii oceniania trwałości. Jak sama nazwa mówi szarpak służy do szarpania. Jednak jak zawsze zaznaczamy - każdy pies jest inny i wyjątkowy - i to, że szarpak jest szarpakiem nie oznacza, że mój Krokodyl nie może go rozrywać i gryźć. Wiem, słyszałam, czytałam, że szarpak jest do zabawy z właścicielem itd itp. A mój nie jest tylko do zabawy z właścicielem.
U nas szarpak służy zarówno do przeciągania się z psem, do aportowania, ale i do samodzielnej "zabawy" psa ( o ile destrukcje można nazwać zabawą).  Jeśli Hermes ma ochotę powyciągać nitki, to to robi. Także u nas szarpak ma czas sam na sam z psim pyskiem i psie szczęki kontra siła bicka właścicieli :D

Cena - to około dyszki. Niewiele, więc z powodzeniem możecie kupić kilka kolorów.

Podsumowując.

Plusy:
-trwałość
-miękki materiał
-wygodny uchwyt
-piękne kolory
-niska cena

Minusy:
-na razie nie zauważyliśmy



Polecamy ten szarpak. Na stronie producenta znajdziecie wiele zabawek wykonanych właśnie z tego materiału ale w innych kształtach. My jesteśmy pewni, że następna zabawka będzie właśnie którąś z tej serii, ponieważ spełnia ona nasze wymagania w 100%. Rozpoczynając od trwałości, kończąc na cenie, która nie obciąży żadnej kieszeni :) Hermes też bardzo ją lubi :)

6 komentarzy:

  1. Ciekawa zabawka, gdzieś ją kiedyś widziałam. Fajnie, że jest wytrzymała - kiedyś pewnie ją kupimy. :) Mam pytanie, jakim aparatem robisz zdjęcia? Świetne są!
    smallshaggy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy w 100% :)
      Dziękujemy bardzo.
      Zdjęcia robię nikonem d3000.

      Usuń
  2. Piękne kolorki, uwielbiam! <3

    Może kiedyś się skusimy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy, my już grzejemy łapki na inne kształty w soczystych kolorach, na te ponure dni się przyda :)

      Usuń
  3. hmmm... a ja bym spróbowała taką piłeczkę zrobić sama, jeżeli się uda, wszystko będzie opisane na blogu :D zapraszam: mojamalina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A! Mamy taki i też sobie chwalimy:) Wybrałam kolor niebieski, bo taki odróżniają psy:P
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń