Superbuldog, Fashionmaltańczyk, Szarikoowczarek
Czyli o modzie na psy.
Nie od dziś wiadomo, że z psami jak z butami, na jedno i na drugie bywa moda. Raz w trendzie są ratlerki i superstary, raz labradory i białe kozaczki. I tak można by wymieniać w nieskończoność. Nie wiem czy kiedyś wspominałam, że kiedy idę z kimś ulicą, prowadzę rozmowę, ale kiedy widzę psa to albo wyłączam się albo głośno komentuje. Niegrzeczne, wiem. Ale tak mam od zawsze. Może dzięki temu mogę dziś porównywać psie trendy.
Niewątpliwie psy to nie buty, trzeba o nie dbać bardziej niż przecieranie szmatką. Tym bardziej że post dotyczy psów rasowych, więc ich zdrowie i skłonności do typowych dla rasy chorób to uważam, sprawa pierwszorzędna. Kto odpowie mi więc na pytanie.
Dlaczego Basia chce buldożka francuskiego? A bo one takie słodkie, pyszczki takie płaskie i chrapią tak miło.
Dlaczego Magda chce owczarka niemieckiego ? Bo Szarik był taki mądry, i komisarz Alex. Kupi, jej Hektor też będzie na pewno taki mądry.
Dlaczego Mariusz chce słodkiego huskiego? Bo ma śliczne niebieskie oczka? Ale to nic, że pies lubi ruch i może czasem potrzebowałby rozruszać mózg.
Dlaczego Karina chce samoyeda? No na insta z meblami ikea będzie komponował się zacnie. To nic, że może gryźć, sikać. Czytała, że biegać lubi i popracowałby sobie . A no tak! Raz na tydzień będzie gitarka.
A Daria, dlaczego chce maltańczyka? No jak to? Kasia, Ola i Monika z klasy mają.
Można by tak wymieniać i wymieniać. Oczywiście generalizuje, nie wspominając nawet o napędzanych tym samym pseudohodowlach.
Dlaczego ludzie ulegają modzie, nie zważywszy na preferencje.
1.Internet, internet, internet. Instagramy, meble z ikea, białe tło, skandynawski styl – to i pies pasować musi.
2.Pies przede wszystkim to charakter, a nie wygląd. Choć wiadomo, że każdemu podoba się co innego, to uważam, że czytanie, chociażby podstawowych informacji z Wikipedii nie boli. Mieć psa, bo ładny – chore.
3.Tak jest ze wszystkim, ludzie lubią być jak inni. Tylko po co? Dlaczego ograniczać się do trendów, a nie szukać głębiej i poszukać czegoś, co naprawdę odpowiadałoby nam.
4.Uważamy, że psa powinno dobierać się do swojego stylu życia. Po co brać np. charta zdając sobie sprawę, że nie będziemy mu w stanie zapewnić odpowiednich warunków.
I choć nasza strona ma w założeniu promowanie adopcji, jest o psach do adopcji i tych adoptowanych. To nikomu nie będę mówiła „nie kupuj-adoptuj” jeśli ktoś chce psa rasowego z hodowli (HODOWLI – nie pseudohodowli). Sama takiego planuje i nie widzę w tym nic złego. (ale o tym niedługo)
Podsumowując. Obserwując ludzi, pomijam w dużej mierze blogosferę, bo zazwyczaj osoby prowadzące blogi robią to nie bez powodu, po prostu psami się interesują. Mówię o ulicach, o ludziach, którzy po prostu psa chcą mieć. Dobierając go do stylówy, do mody, dopasowując się do trendów w miasteczku/ mieście/internecie.
Bardzo mądry post, zgadzam się z Tobą w stu procentach! Wiele psów, których rasy były "w modzie" ucierpiały, właśnie przez pseudohodowle, które nakręcali ludzie nie mający zielonego pojęcia o temacie (ho no tu, Janusz! Patrz, tutaj mają mopsika za 5 stówek! O matulu, a gdzieś indziej były za półtorej tysiąca! Nie przepłacajmy, te są nawet ładniejsze). Wiele razy również takie "haskie" (jak i nie tylko) wylądowały w schronisku, bo "właściciele" nie sprostali jego oczekiwaniom, przecież miał tylko ładnie wyglądać, a podwórko powinno mu wystarczyć, po co komu spacery... Niestety, moda zawsze była, jest i będzie, nie wiem czy uda się kiedykolwiek uniknąć mody na psy. Trzeba uświadamiać ludzi, ale wiadomo - niektórzy wiedzą najlepiej.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zawsze każdy wie lepiej..
UsuńBaaardzo prawdziwy post - moda na daną rasę to to, co szkodzi jej najbardziej. Kiedyś modne (wśród "januszostwa") były goldeny, labradory, ONki. Teraz swoją erę przechodzą psy ozdobne typu: yorki, buldożki czy inne maltańczyki. A pseudohodowcy hodują, bo jest popyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://dzeki-the-dog.blogspot.com/
Racja, niestety to właśnie moda napędza pseudo.
UsuńPozdrawiamy ;)
Zgadzam się w 100%. Mam kundla, następny będzie rasowy. Potem nie wiem. Może znowu rasowy a może kundel. Zobaczymy co los przyniesie.
OdpowiedzUsuńMamy dokładnie tak samo ;)
UsuńJak to śpiewa Zenek "los przekorny tarararara " :D
UsuńWiesz, sądzę, że wygląd tez jest ważny przy wyborze rasy, ale nie powinien być stawiany na pierwszym miejscu. Równowaga byłaby idealna, ale niestety ludzie patrzą "to tylko pies" o och zdaniem ma po prostu ładnie wyglądać. Co z tego, że potrzebuje ruchu, poświęconego czasu i tak dalej. Przecież trzy spacerki na tzw. "sikupę" wystarczą. Ludzie podążający za modą niestety mało wiedzą i naprawdę mnie to boli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Bel & Fleur
flerekmorelek.blogspot.com
Dokładnie, idealnie jest jeśli wygląd i charakter odpowiadają ;)
Usuń