sobota, 7 maja 2016

DIY : smycz paracord


Dzieciństwo i lata "naste" spędziłam w klimacie żeglarskim.
Czyli w otoczeniu lin, węzłów i wody. W między czasie cały czas zaplatałam bransoletki z muliny we wszystkich możliwych konfiguracjach. Koszulka z second handu ma małe szanse z nożyczkami na pozostanie w swoim pierwotnym stanie, a długie spodnie prędzej czy później będą krótkimi. Uwielbiam DIY. Jestem kombinatorem do potęgi.


Dlatego kiedy zobaczyłam, że kupić można plecioną obrożę, szelki, smycz dla psa to.... postanowiłam, że zrobię to sama. Tak oto powstała pierwsza smycz. 


Linki paracord wytrzymują obciążenie rzędu kilkudziesięciu kilogramów, są one wykorzystywane np w spadochronach. Do tego dodałam karabińczyki o wysokiej odporności. 



Czekam na paczuszki z kolorowymi linkami i Hermes będzie miał swoje własne, niepowtarzalne gadżety!

A Wam podobają się plecione gadżety?

Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz