Czy pies odczuwa nasz stres?
Nie od dziś wiadomo, że psy „rozumieją” nasze emocje.
Jak jednak to możliwe,
że pies odczuwa nasz stres?
Psy nie mają perfekcyjnego wzroku, zdecydowanie bardziej
opierają się na innych zmysłach. Jest
jednak szereg innych czynników, które sprawiają, że nasz pies wie, że jesteśmy
zestresowani.
Po pierwsze – gesty.
Psy przebywając z nami na co dzień doskonale znają naszą mowę ciała, bez błędu odczytują więc wysyłane przez nas wygnały. Dla nas mogą to być zwykłe gesty, dla psa to skarbnica informacji o naszym samopoczuciu.
Psy przebywając z nami na co dzień doskonale znają naszą mowę ciała, bez błędu odczytują więc wysyłane przez nas wygnały. Dla nas mogą to być zwykłe gesty, dla psa to skarbnica informacji o naszym samopoczuciu.
Po drugie – zapach
Ciało ludzkie pod wpływem stresu zaczyna wydzielać inne zapachy, aniżeli normalnie. Zapach adrenaliny jest więc bez problemu wyczuwalny dla psiego nosa.
Ciało ludzkie pod wpływem stresu zaczyna wydzielać inne zapachy, aniżeli normalnie. Zapach adrenaliny jest więc bez problemu wyczuwalny dla psiego nosa.
Po trzecie - synchronizacja
Ludzkie ciało w sytuacjach stresowych produkuje więcej testosteronu, pies aby dopasować się do człowieka wydziela kortyzol czyli substancję, która wspomaga psie ciało w sytuacjach zagrożenia lub innego napięcia. Psy doskonale wyczuwają poziom hormonów i po prostu się do niego dostosowują.
Ludzkie ciało w sytuacjach stresowych produkuje więcej testosteronu, pies aby dopasować się do człowieka wydziela kortyzol czyli substancję, która wspomaga psie ciało w sytuacjach zagrożenia lub innego napięcia. Psy doskonale wyczuwają poziom hormonów i po prostu się do niego dostosowują.
Nasz stres a nasz
pies.
Odbieranie naszego stresu przez psa może mieć różne skutki w jego zachowaniu. Nawet na szkoleniu wyprowadzania schroniskowych psów, najważniejszą zasadą było zostawienie swoich zmartwień i stresów przed bramą schroniska. Nie przynosi to pożytku ani dla psa ani dla spacerowicza. Stres może wywołać u psa agresywne zachowanie lub wręcz przeciwnie, wycofanie. To sytuacje spacerowa. Z autopsji wiem, że kiedy przychodzi stresująca sytuacja, mój pies kładzie się blisko mnie, spogląda na mnie radosnym spojrzeniem, podkłada swój pyszczek pod moje ręce i nie odpuszcza, trzeba go głaskać. Mówimy na to „pocieszenie”. Rzeczywiście wiem, że mój pies dokładnie wie, co jest grane i próbuje mi pomóc na swój sposób. Generalnie mu to wychodzi, bo przecież kontakt z psem uspakaja.
Odbieranie naszego stresu przez psa może mieć różne skutki w jego zachowaniu. Nawet na szkoleniu wyprowadzania schroniskowych psów, najważniejszą zasadą było zostawienie swoich zmartwień i stresów przed bramą schroniska. Nie przynosi to pożytku ani dla psa ani dla spacerowicza. Stres może wywołać u psa agresywne zachowanie lub wręcz przeciwnie, wycofanie. To sytuacje spacerowa. Z autopsji wiem, że kiedy przychodzi stresująca sytuacja, mój pies kładzie się blisko mnie, spogląda na mnie radosnym spojrzeniem, podkłada swój pyszczek pod moje ręce i nie odpuszcza, trzeba go głaskać. Mówimy na to „pocieszenie”. Rzeczywiście wiem, że mój pies dokładnie wie, co jest grane i próbuje mi pomóc na swój sposób. Generalnie mu to wychodzi, bo przecież kontakt z psem uspakaja.
Prawdą więc jest, że psy czują, że odczuwają nasze emocje,
że się z nami synchronizują. Jedynym wyjściem dla oszczędzenia psu nerwów jest
– oszczędzić nerwów sobie ;)
Super! Bardzo mądrze napisane :D Zapraszam do nas :D
OdpowiedzUsuńSuper post. Nigdzie nie widziałam takiego tematu na blogu. Dzięki tobie wiem już więcej jak to jest z tym wyczuwaniem naszych emocji przez psa :D
OdpowiedzUsuńfuksmydreamdog.blogspot.com
Bardzo się cieszymy, że mogliśmy dostarczyć wiedzy :) pozdrawiamy
UsuńBardzo mądry post - oryginalny przede wszystkim :) Można się dowiedzieć ciekawych rzeczy - już wiadomo, jak to się dzieje, że pies czuje że człowiek się stresuje. Nela zawsze wtedy albo podchodzi do mnie, macha ogonem, chce wskoczyć na kolana, liże mnie itp, a czasami odchodzi, zależy czemu ja się stresuję :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń